Strony

16 sierpnia 2016

Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku, Nadmorskie Przysmaki - fotorelacja DIETETYK NA WAKACJACH

Dziś stawiam na prosty przekaz - przekaz za pomocą fotografii, czyli w skrócie na FOTORELACJĘ. Wakacje powoli dobiegają końca dlatego czas zrobić małe podsumowanie tego co widziałam. Nie będę rozpisywać się na temat tego co widziałam, bo chciałabym Wam o tym opowiedzieć za pomocą fotografii (plus krótkich opisów).

Jest to nowość na moim blogu, ponieważ jak do tej pory posługiwałam się słowem z DODATKIEM zdjęć natomiast teraz postanowiłam odwrócić kolejność ;) Myślę, że co jakiś czas będę wprowadzała taką formę przekazu, bo są sytuacje (takie jak ta), gdy słowami ciężko jest coś opisać. 


3...2..1..START
DIETETYK-NA-WAKACJACH (z walizkami) FOTORELACJA

Zaczynamy od północy, czyli jedziemy nad...MORZE ;)



Ryby wędzone "na żywo", na oczach klienta - coś pięknego. Wędzarnia zlokalizowana jest przy porcie, więc ryba trafia do niej prosto z kutra. Krótko mówiąc - WIEM CO JEM. Nie ma tu mowy o barwieniu ryby, tak by wyglądały jak wędzone. 


Nadmorskie uliczki przepełnione są różnymi atrakcjami. Salony gier, pokazy z użyciem ognia, pan robiący balonowe kreacje...przechadzając się uliczkami pełnymi wspomnianych atrakcji natrafiłam na pana rzeźbiącego w warzywach...muszę przyznać, że to bardzo piękna i praktyczna dziedzina sztuki ;) Efekty pracy warzywnego rzeźbiarza możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu.




Piernikowy domek do góry nogami! Domek, w którym wszystko staje na głowie ;) Co powiecie na taką kuchnię w odwróconej wersji lub na ciasteczkowy kominek? 


PO MORZU CZAS NA STOLICĘ WIELKOPOLSKI...A TAM OGÓLNOPOLSKI FESTIWAL DOBREGO SMAKU! 



OFDS to festiwal, który pozwala nie tylko odkrywać nasze rodzime smaki, ale i smaki z całego świata. Na zdjęciu OSTRYGI! Sympatyczny pan obsługujący stoisko próbował namówić mnie do ich degustacji, ale...mimo mojej gotowości do próbowania nowych smaków owoce morza nie wzbudzają mojego zainteresowania ;) Jednak myślę, że ich smakosze z pewnością skusiliby się na degustację tak pięknie podanych ostryg!



Kolejna porcja specjałów zza granicy - tym razem przysmaki bałkańskie. Kabaczki, bakłażany, papryka - jestem w raju :D A teraz pytanie: czym jest tajemniczy PINDŻUR widoczny na zdjęciu? Pewnie odpowiedź Was nie zaskoczy - jest to sos, oczywiście z pieczonej PAPRYKI pochodzący z Macedonii!


SOSY PIKANTNE - moja słabość :D I te nasionka pływające w sosie..to musi być OGIEŃ!!!


Bałkańskich przysmaków ciąg dalszy. Zastanawia Was co robi "burek" na stole?! ;) Słowo "burek" do tej pory kojarzyło mi się z popularnym imieniem dla psa...;D Moje nastawienie zmieniło się, gdy spróbowałam "burka" w Grecji. Jest to rodzaj popularnej w krajach śródziemnomorskich przekąski zrobionej z ciasta filo z różnym nadzieniem (np. szpinak, feta, grzyby).


Ostatni powiem egzotyki w tej fotorelacji, czyli CYPRYJSKIE SERY. Miałam okazję próbować jednego z nich - "HALLOUMI". Wg mnie nieco mdły, ale najlepiej jeśli każdy z Was oceni ser osobiście ;)


Czas na POLSKIE PRODUKTY. Na "pierwszy ogień" idzie imponujących rozmiarów SĘKACZ!


A na tym stoisku można było kupić przysmak Kaliszan, czyli...zgadnijcie co! ;)




MIODZIO! Na wielu stoiskach królował miód, ale moim absolutnym odkryciem był MIÓD FACELIOWY (miód o delikatnym słodkim smaku polecany przy problemach gastrycznych) oraz MIÓD SŁONECZNIKOWY (miód rodem z Bałkanów o właściwościach oczyszczających). 


Nic tak nie dodaje aromatu i smaku potrawom jak dobrze dobrane świeże ZIOŁA!


FIT wersja chipsów. Coś do pochrupania od czego nie przybędzie nam zbędnych kilogramów, czyli chipsy z marchewki, buraka, pomidora i topinamburu! (p.s burak wygrywa!)

Oprócz miodów, o których wspominałam wcześniej moim kolejnym odkryciem podczas OFDS była MĄKA DYNIOWA! Pani zajmująca się produkcją tej ciekawej mąki zapewniała, że jest ona idealnym dodatkiem do innych mąk i będzie smakowała wszystkim, którzy lubią smak dyni (bo mąka ma właśnie taki posmak jak pewnie nie trudno się domyślić).


A tu dla ciekawskich - wartość odżywcza mąki z dyni!





Oprócz miodów na stoiskach królowało polskie pieczywo! 




OFDS to także okazja do uczty i to uczty regionalnej w samym sercu Poznania! Pozycje w menu niekiedy były naprawdę zaskakujące - szyjki rakowe?! Hmmm...


 Z sokiem regionalnym 100% z jabłek i malin kończę fotorelację z moich wakacyjnych kulinarnych podbojów. Wakacje jeszcze się nie kończą dlatego mam nadzieję, że jeszcze uda mi się zaskoczyć Was kolejną porcją zdjęć! ;)

6 komentarzy:

  1. Niektóre rzeczy są moim marzeniem:) Bez wahania bym je kupila, ale chyba najbardziej rzucalabym się w stronę sękacza :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre rzeczy są moim marzeniem:) Bez wahania bym je kupila, ale chyba najbardziej rzucalabym się w stronę sękacza :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń