Strony

10 lutego 2016

Bądź jak gladiator, pij sok z jęczmienia!

Statystyczny Polak stając przed sklepową półką z sokami wybiera najczęściej dwa smaki: jabłkowy lub pomarańczowy. Coraz więcej osób dokonuje podobnego wyboru przed domową wyciskarką do soków, zastanawiając się z których owoców zrobić sok, Zakup i przygotowanie soku to sprawy mało skomplikowane (choć z zakupem produktu wysokiej jakości bywa gorzej). Większe trudności pojawiają się w momencie, gdy zapragniemy wypić sok o "bardziej wyszukanym smaku". Co powiecie na sok z aronii, pokrzywy, czy jęczmienia?  Brzmi dobrze, ale jak go zrobić, gdzie kupić? Od razu napiszę, to czego już pewnie sami się domyśliliście-zrobić w domu będzie trudno szczególnie jeśli chodzi o sok z pokrzywy i jęczmienia (chyba, że macie pod ręką sporo surowca i dużo zapału). W takim razie pozostaje nam druga opcja-można kupić. 
Przy zakupie powinny przyświecać nam dwie zasady: 

1. Czytamy etykiety! Im mniej składników tym lepiej. Sok to sok, nic więcej nie jest nam do szczęścia potrzebne.

2. Sprawdzamy kolejność składników wymienionych w składzie produktu! Złota zasada: są one wymienione w kolejności MALEJĄCEJ, co oznacza, że jeśli woda/cukier zajmują miejsce pierwsze/drugie-sok nie jest wysokiej jakości!


Jesteśmy konsumentami świadomymi, wyedukowanymi i wiemy jak wybrać DOBRY sok. Jak wiadomo ludzie inteligentni lubią pytać, więc w naszej głowie pojawia się kolejne pytanie :

"Po co pić takie hmm...dziwne soki? Może bezpieczniej zostać przy sprawdzonej pomarańczy?"

Dziś "łamiemy lody" i przekonujemy się do nowych smaków soków. Poniżej przedstawię Wam opis właściwości zdrowotnych i mam nadzieję, że będzie to wystarczający argument do wypróbowania takiej nowości! ;) Warto w tym miejscu zaznaczyć, że choć dla nas takie smaki to coś nowego, to od dawna były one wykorzystywane w zapobieganiu i leczeniu wielu chorób! Niestety współczesny świat niejednokrotnie musi zrobić dwa kroki w tył by następnie zrobić jeden w przód i odkrywa na nowo to co już wcześniej było odkryte, ale zostalo zapomniane.


Sok z pokrzywy  

Komu polecamy?
Osobom z chorobami nerek i pęcherza moczowego, dną moczanową (tzw.podagrą), niedokrwistością (tzw. anemią), cierpiącym na dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego (biegunki, nieżyt jelit, podrażnienie błony śluzowej) oraz przy wszelkich dolegliwościach i chorobach w obrębie stawów!

Co jeszcze potrafi sok z pokrzywy:
* ma działanie diuretyczne 
* ma działanie ściągające
* wzmacnia
* odtruwa
* wzmaga apetyt i pobudza procesy trawienia
* zwiększa odporność
* poprawia profil lipidowy

* jest źródłem witaminy A, K, C i B5
* jest źródłem składników mineralnych: potasu, ŻELAZA, wapnia
* jest źródłem błonnika pokarmowego


Sok z aronii

Komu polecamy?

Osobom z chorobami układu krążenia, nadciśnieniem tętniczym, osobom z dyslipidemią, chorującym na nowotwory oraz wszystkim, którzy chcą chronić się przed nowotworami i chorobami układu krążenia!

Sok z aronii to "bomba polifenolowa", która jest niezwykle przydatna w "wojnie" z chorobami, które  dotykają współczesne społeczeństwo, czyli CHOROBAMI CYWILIZACYJNYMI WYWOŁYWANYMI STRESEM OKSYDACYJNYM (m.in. choroby układu krążenia, nowotwory).  
Badania naukowe przeprowadzone na ludziach wykazały, że sok z aronii może przyczynić się do hamowania rozwoju raka jelita grubego. NIC DZIWNEGO!

Sok z aronii zawiera naprawdę sporą dawkę polifenoli, których działanie opiera się na "wymiataniu" wolnych rodników powodujących stres oksydacyjny, a także na hamowaniu procesu zapalnego.

Picie soku z aronii jest ważne nie tylko z punktu widzenia profilaktyki. Poleca się go również osobom, które chorują na nowotwory/choroby układu krążenia.

Polifenole zawarte w soku wzmacniają i regenerują komórki śródbłonka naczyń krwionośnych, działają antyagregacyjnie (utrudniają powstawanie blaszki miażdzycowej) oraz ograniczają skutki uboczne stosowania leków podawanych w terapii chorób nowotworowych. 


Sok z jęczmienia  

"Hordeari"- ZJADACZE JĘCZMIENIA tak nazywano rzymskich gladiatorów! A to dlatego, że zajadali się jęczmieniem by zyskać siłę (starożytne odżywki dla sportowców)! Faktycznie, gladiatorzy nie mylili się-jęczmień regeneruje i wzmacnia organizm!


Dlaczego warto być jak gladiator
i pić sok z jęczmienia?

* regeneruje, wzmacnia i oczyszcza organizm,
* zawiera składniki mineralne: potas, miedź, cynk, żelazo (pięć razy więcej niż szpinak)
* zawiera beta-karoten, witaminy z grupy B i witaminę C (siedem razy więcej niż pomarańcze)
* ZAWIERA WITAMINĘ B12 ! Jest to ważna informacja dla osób, które wyeliminowały ze swojej diety mięso. Bardzo ciężko jest pozyskać witaminę B12 z innych źródeł niż mięso, a pamiętajmy, że jej niedobór prowadzi do niedokrwistości! 

Ponadto sok z jęczmienia polecany jest:
* w stanach zapalnych przewodu pokarmowego
* w chorobach wątroby
* w chorobach jelit wywołanych kandydozą
* przy nadciśnieniu tętniczym
* w zapobieganiu chorób nowotworowych



Zachęcam Was do picia soków i to nie tylko tych znanych, ale i tych, które jeszcze (!) są dla Was nowością. Soki to bomba witamin, polifenoli, składników mineralnych, które stanowią potężną "broń w walce o zdrowie" !!!

Soki najlepiej robić samemu, ale tak jak już wspomniałam:

a) nie zawsze mamy na to czas,
b) nie zawsze w warunkach domowych jest to takie proste (jeśli chodzi, np. o sok z jęczmienia, pokrzywy) !

Jeśli samodzielne przygotowanie soku okaże się trudną sprawą, zachęcam Was do zakupu soków wysokiej jakości, najlepiej od polskich producentów!
Niedawno miałam możliwość wypróbowania soków polskiego producenta o wdzięcznej nazwie "Polska Aronia". Mają naprawdę szeroką ofertę i dobre soki! 
 
 (Jedna mała uwaga jeśli chodzi o picie soku z jęczmienia/pokrzywy: rozcieńczajcie je wodą, bo smak mają bardzo charakterystyczny!)






  
 

 





4 lutego 2016

Nic na słodko, czyli słów kilka o słodkiej tradycji.

"Tłusty Czwartek", "Zapusty", "Mięsopusty", "Combrowy Czwartek", czyli krótko mówiąc ostatni czwartek, gdy "można sobie pozwolić" przed rozpoczęciem Wielkiego Postu. Zgodnie z tradycją chrześcijańską powinien być to czas umiarkowania w jedzeniu i piciu, a także zaprzestania hucznych zabaw w celu umartwiania się, To ciekawe jak ludzie z biegiem czasu potrafią zachować wygodne, przyjemne tradycje, a odrzucić te, które nieco "przeszkadzają". Okres Wielkiego Postu jako czas umartwiania się, wstrzymywania od zabawy stracił nieco na znaczeniu. Wiele klubów, pubów i innych rozrywkowych miejsc nie zaprzestaje organizacji imprez. Pomimo tego, że podczas Wielkiego Postu wiele osób pozostaje przy hedonistycznej opcji zabawy i braku umiarkowania w jedzeniu, czy piciu, to ostatni czwartek przed Wielkim Postem świętujemy jak za dawnych czasów WIELKIM OBŻARSTWEM !


"Tłusty dzień", czyli jak balowano w starożytnym Rzymie



Jeśli ktoś z Was myśli, że Tłusty Czwartek to współczesny wymysł jest w błędzie. Już w starożytnym Rzymie obchodzono Tłusty Dzień. Jako, że w tych czasach czczono innych bogów, święto to nie wiązało się z nadejściem Wielkiego Postu, lecz z zakończeniem zimy. Może Was to zaskoczy, ale już starożytni Rzymianie robili coś na kształt pączków, czyli okrągłe wypieki z ciasta chlebowego. Jednak w przeciwieństwie do naszego Tłustego Czwartku skupiano się głównie na spożywaniu tłustych potraw mięsnych zapijanych winem. 




Scena z XVw. :
-Dzień dobry, poproszę pączka.
-Skwarki do tego?

Jak dla mnie brzmi to mało apetycznie: tłusty pączek z tłustymi skwarkami. Jednak zanim pojawiła się tradycja jedzenia pączków na słodko, serwowano je z dodatkiem...słoniny, boczku, mięsa. JAK TŁUSTO TO TŁUSTO, A COO!!! Mam nadzieję, że Was nie zemdliło, bo mi osobiście ciężko jest wyobrazić sobie jedzenie pączka w takiej postaci...

A może coś na słodko?

Zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej pojawił się dopiero w XVI wieku. Słodkie pączki wyparły słoną wersję. Pytanie: były lepsze, czy gusta smakowe zmieniają się przez lata? 
Nie od razu jednak pączki ociekały lukrem i kusiły nadzieniem z konfitur, budyniu. Na początku słodka wersja pączka wyglądała tak, że....w środku znajdował się orzeszek lub migdał. Już słyszę to oburzenie "Pfff ale słodko! Teraz to mamy słodkie pączki"-prawda. Współczesny świat oszalał na punkcie cukru. Można powiedzieć, że cukier to legalny narkotyk, bo jak wiemy uzależnia. W związku z tym sypiemy do pączków cukru ile się da: polewa, słodkie nadzienie, hmmm może jeszcze posypka!
Oprócz pączków są jeszcze inne pokusy w postaci chrustów, chruścików, czy po prostu faworków. Legenda mówi, że powstały one przez przypadek, gdy początkujący cukiernik przez przypadek wrzucił do gorącego oleju zamiast pączka-kawałek ciasta na pączki. Po usmażeniu posypał go cukrem, zjadł i ...zamarł. Odkrył (jego zdaniem, bo ja na przykład faworków nie lubię) coś pysznego! Z czasem przypadkowa formuła wypieku faworków została udoskonalona i dziś można cieszyć się cieniutkimi, chrupiącymi chruścikami. 


Czy po Tłustym Czwartku będę tłusty/-a? 

Jeśli zachowasz umiar w "pałaszowaniu" pączków/faworków i innych łakoci, a ponadto pozwalasz sobie na takie szaleństwo okazjonalnie to możesz spać spokojnie. Jeden pączek/3-4 faworki to ilość kcal równoważna jednemu posiłkowi. Warto wliczyć kaloryczność naszego czwartkowego szaleństwa w tygodniowy bilans kaloryczny i po prostu wybrać dzień, gdy trochę kcal "utniemy" (np.rezygnując zmniejszając porcje w piątek, czy rezygnując z podwieczorku).
Druga opcja to "spalenie" słodkości poprzez aktywność fizyczną-zdecydowanie polecam!!! Endorfiny z aktywności fizycznej i satysfakcja ze "spalenia" pączków/faworków gwarantują dobry humor na resztę dnia! ;) 
Istnieje jeszcze trzecia opcja, choć obawiam się, że ze względu na wszędobylskie pączki kuszące z witryn cukierni wybierze ją niewielka grupa osób. Trzecia opcja to brzmi: kto powiedział, że SŁODKO znaczy PĄCZEK? A może słodko znaczy sałatka owocowa z dodatkiem miodu, jabłka pieczone z dodatkiem miodu i orzechów, ciasto jaglane? Gwarantuję Wam, że się "zasłodzicie", ale na dobre Wam to wyjdzie! ;)


Przechodzimy do konkretów, czyli: Ile kilokalorii mają te słodkości i ile muszę "wycisnąć na siłce" lub poza nią żeby "nie poszło w boczki"?!

Znalezione obrazy dla zapytania szybko póki chodakowska nie widzi

1 faworek (17g) to 87 kcal, ale nie oszukajmy się-pewnie na jednym się nie skończy! Statystycznie "przy jednym posiedzeniu" zjadamy 3-4 faworki, co daje nam wynik 261-348 kcal.

Chcąc "spalić" porcję 3-4 faworków powinniśmy:
*ćwiczyć aerobik przez 2h
*przebiec 3 km
*pływać przez 1-1,5h 

1 pączek z lukrem (70g) to 290 kcal, ale według badań statystycznych przeciętny Polak w Tłusty Czwartek zjada 2,5 pączka. Nie będę tutaj posługiwała się "aptekarską miarą" i przyjmę z nadzieją, że Kowalski zje jednak te 2 pączki. W związku z tym przyjmując, że zjedzone zostaną 2 pączki z lukrem daje to wynik 580 kcal (wow!). Oj będzie srogo z ćwiczeniami :D 

Poniżej wklejam Wam tabelkę za pomocą, której biorąc pod uwagę Waszą masę ciała, czas oraz rodzaj wykonywanego wysiłku fizycznego będziecie mogli obliczyć ile musicie ćwiczyć żeby "spalić" słodkie szaleństwa:





Wybór należy do Ciebie!

Jak już wspomniałam na Tłusty Czwartek są trzy metody:

* ograniczyć porcję, ilość spożywanych posiłków w inny dzień tygodnia tak by tygodniowy bilans kaloryczny się zgadzał
* "spalenie" słodkich pokus poprzez aktywność fizyczną
* "fit" alternatywa dla popularnych słodkości-O TYM BĘDZIE TERAZ MOWA!

Co powiecie na proste w wykonaniu i słodkie w smaku KAWOWE CIASTO JAGLANE Z GALARETKĄ?! 

Przepis? Bardzo proszę!

Składniki:
-kasza jaglana (2 torebki/1 szklanka)
-kawa (500 ml kawy prawdziwej)
-jajka (2 szt.)
-olej (2 łyżki)
-miód (3 łyżki)
-kakao prawdziwe (1 łyżeczka)
-wiórki kokosowe (3 łyżki)
-rodzynki (pół szklanki)
-proszek do pieczenia opcjonalnie (pół łyżeczki)

Wykonanie banalnie proste: 

KROK 1. Kaszę przepłukujemy zimną wodą, następnie wrzątkiem. Do garnka wlewamy 2 szklanki zaparzonej wcześniej kawy prawdziwej (pamiętajcie o usunięciu fusów) i dodajemy kaszę. Całość (kawa+kasza) gotujemy do momentu, gdy kasza wchłonie kawę.

KROK 2. Zawartość garnka przelewamy do miski i dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy łyżką-nie jest to trudne, lecz jeśli poczujecie, że opadacie z sił proponuję blender. W przypadku mieszania składników za pomocą blendera, pamiętajcie aby rodzynki dodać na końcu i wymieszać je łyżką.

KROK 3. Przelewamy zawartość miski do wysmarowanej tłuszczem formy do pieczenia i pieczemy przez około 1,5 h w temperaturze 180 stopni.

KROK 4. (opcjonalnie) Górę ciasta możecie polać galaretką owocową z dodatkiem całych owoców. Bez niej ciasto będzie równie pyszne aczkolwiek galaretka nada mu owocowego smaku!





2 lutego 2016

Luty-kalendarz kulinarny


Luty to najkrótszy miesiąc w roku, ale nie oznacza to, że skoro dni jest mniej to i wydarzeń ubywa. Wręcz przeciwnie! Luty to taki mały "przedsionek wiosny", więc i w kalendarzu kulinarnym czuć  "budzenie się do życia". 





4 i 5 lutego: Warsztaty wypieku chleba (Brenna)


Wypiek chleba w Polsce ma wieloletnią tradycję i z pewnością jesteśmy jednym z państw mogących poszczycić się najlepszym chlebem. Jeśli nie jesteście o tym przekonani polecam wycieczkę do Estonii i degustację tamtejszego chleba-"czorny" jak węgiel, o konsystencji gąbki i najeżony kminkiem..."mniam mniam" brrr...!!! Skoro Polska to kraj znający tajniki wypieku dobrego chleba może warto byłoby je poznać i niczym nasze babki rozpocząć domowy wypiek? Przyznam, że w czasach przetworzonych produktów, pieczywa "naszpikowanego" różnymi dodatkami jest to wspaniała opcja! Zachęcam Was do udziału w warsztatach wypieku chleba abyście przekonali się, że czynność ta jest banalnie prosta i niebanalnie przydatna!

Strona wydarzenia: !klik!


5-7 lutego: Festiwal "Na Szagę" (Poznań)


Bardzo ciekawe wydarzenie organizowane przez poznański AWF. Festiwal trwa 3 dni i łączy w sobie elementy prezentacji i warsztatów-dla dzieci i dorosłych. Spotkacie tu ludzi z pasją, podróżników z krwi i kości, którzy opowiedzą Wam o swoich niezwykłych wyprawach. Podróżowanie i poznawanie nowych kultur to także smakowanie lokalnych potraw i napojów. Organizatorzy na szczęście nie zapomnieli o tym ważnym elemencie podróży i przygotowali warsztaty kulinarne: "Kuchnia Nepalska" (w planie, m.in. degustacja nepalskich słodyczy, nauka parzenia herbaty na 3 sposoby), "Dylematy między kawą i herbatą" oraz (oby!) sporo opowieści o kuchniach świata!

Strona wydarzenia: !klik!

6 lutego: Największe w Polsce zdrowe śniadanie przygotowane przez najlepszych szefów kuchni w Poznaniu-wydarzenie w ramach akcji "Uszczypnij Raka" (Poznań)

Przy opisie tego wydarzenia muszę zaznaczyć, że nie jest ono typowo kulinarne. Wielkie śniadanie to jedynie dodatek (ale jakże ciekawy) do akcji odbywającej się w ramach Światowego Dnia Walki z Rakiem. W Waszych głowach może pojawić się pytanie: dlaczego w takim razie postanowiłam zamieścić tę akcję w moim kulinarnym kalendarzu?! Wyjaśniam: jestem zakręcona zarówno na punkcie jedzenia, jak i zdrowia, a ta akcja łączy w sobie te dwa elementy dlatego ją polecam! Będąc jej uczestnikami ZJECIE PYSZNE ŚNIADANIE-wiadomo, w końcu przygotowywać je będą najlepsi szefowie poznańskich restauracji! ;) To nie koniec! Nie dość, że zjecie pyszne śniadanie (dobre i za "free" ;) to jeszcze będziecie mogli wziąć udział w bezpłatnych badaniach profilaktycznych w kierunku nowotworów i ścigać się z mistrzami olimpijskimi w wioślarstwie!!! 

Strona wydarzenia: !klik!

do 9 lutego: "Pierwszy Festiwal Kotletów" (Wodzisław Śląski)

Jako dietetyk nie mogę Wam polecić kotletów w panierce z mąki i bułki tartej, smażonych na głębokim tłuszczu-wybaczcie ;) Jednak zdaję sobie sprawę, że to potrawa, która z Polską się kojarzy i kojarzyć się będzie jeszcze przez długie lata. Zamieszczam w moim kalendarzu to wydarzenie z nadzieją, że uczestnicząc w nim dowiecie się jak przygotować kotleta w zdrowszej wersji, np. poprzez zastąpienie panierki z mąki, panierką z siemienia lnianego, otrębów, czy płatków owsianych. 

Strona wydarzenia: !klik!

5-8 lutego: Azja Restaurant Week(end) (Warszawa)

Jeśli należycie do fanów smaku orientu z pewnością to wydarzenia przypadnie Wam do gustu. Azja Restaurant Week(end) to warszawski festiwal kulinarny dający możliwość odwiedzenia najlepszych restauracji serwujących dania Azji i Pacyfiku. Zasady są proste: najlepsze restauracje + trzydaniowe menu (przystawka, danie główne, deser ) + jedna festiwalowa cena (39zł) we wszystkich lokalach !

Strona wydarzenia: !klik!



12-14 lutego: Targi Tour Salon (Poznań)

Punkt obowiązkowy w kalendarzu ludzi z branży turystycznej, a także prywatnych podróżników, którzy nie mogą usiedzieć w miejscu! ;) Targi "Tour Salon" to prawdziwe święto turystyki i jako ich uczestniczka w latach ubiegłych mogę je z czystym sumieniem polecić! Dzieje się naprawdę dużo! Podczas targów "wystawiają się" różne regiony i miasta polskie oraz zagraniczne. Jak to mówią "przez żołądek do serca"-sprawdza się to nie tylko na randce, ale i w marketingu. W związku z tym podczas "Tour Salon" mamy okazję "skosztować" wielu regionów. Wystawcy dbają o to, by na ich stoiskach pojawiły się lokalne przysmaki, które jak nic przyciągają uwagę! Jeśli ktoś zamarzy o odrobinie egzotyki i kulinarnej podróży poza granice Polski z pewnością znajdzie coś dla siebie!
W ramach targów odbywa się IV Festiwal Podróżniczy "Śladami Marzeń", podczas którego zostaną wygłoszone dwie prezentacje dla smakoszów: o kuchni hiszpańskiej-"Gastronomy in Spain" (piątek 14:15) oraz "Ugryźć kawałek świata" (piątek, 16:30).

Jeśli zajmujecie się zawodowo turystyką kulinarną mogę polecić Wam Dzień Ekspercki POT "Turystyka kulinarna hit", który wypełnią liczne prezentacje na temat„Jak uczynić z restauracji ambasadę smaku miasta, regionu, kraju – czyli jak przyciągnąć i co zaoferować turyście w restauracji” (piątek, 12.45-15.15).

Strona wydarzenia: !klik!


14 luty: Bieg Czekoladowy (Poznań)

Najsłodszy bieg w Polsce! Słodko będzie z dwóch powodów. Powód numer jeden: trasa "biegnie" alejkami parku Cytadela-jednego z najpiękniejszych poznańskich parków. Powód numer dwa: na mecie na uczestników czekać będzie oryginalny medal (czyżby czekolada?) oraz czekoladowy catering! Dla osób nieprzekonanych dodam, że trasa biegu to tylko 5 km, więc myślę, że bez problemu dacie radę!

Strona wydarzenia: !klik!

19-20 lutego: Targi "Travel and Taste"  (Bydgoszcz)


Bydgoska inicjatywa pod hasłem: "PODRÓŻE/WEEKEND/KULINARIA/WINO-Pierwsze targi pomysłów i inspiracji". Targi "Travel and Taste" to okazja do poznania województwa kujawsko-pomorskiego, które z pewnością będzie się mocno promować podczas wydarzenia. To również okazja do "rozsmakowania" się w różnych regionach Polski i świata-nie bez powodu w nazwie targów pojawił się wyraz "Taste" (tłumacząc z języka angielskiego-SMAK). Wśród wystawców pojawi się, m.in. winnica ze Słowenii oraz Koło Gospodyń Wiejskich Gminy Jeżowo.

Strona wydarzenia: !klik!

21 lutego: Festiwal Kulinarny "Smakuj Trójmiasto"-Asian Edition-Afrodyzjaki w Kuchni (Gdańsk)

Kolejne wydarzenie dla fanów smaku orientu w lutym! W przypadku, gdy nie uda Wam się załapać na azjatycki Restaurant Week(end) macie szansę nadrobić "kuchenne zaległości" w Gdańsku. Bohaterami głównymi festiwalu będą dania japońskie, chińskie oraz wietnamskie. Na uczestników czekają liczne atrakcje: warsztaty i pokazy! Będziecie mieli okazję nauczyć się robić sushi w domowym zaciszu oraz nauczyć się komponowania herbat (popołudniowa herbatka zyska nowy wymiar) ! ;)

Strona wydarzenia: !klik!


22-28 lutego: Culinary Fest (Poznań)

"Culinary Fest to święto kuchni, oparte na międzynarodowej formule tygodnia restauracji". W  Poznaniu festiwal odbywa się cztery razy do roku, lecz za każdym razem nadawany jest mu inny motyw przewodni. Tym razem są to "Nuty Smakowe"-brzmi intrygująco! Choć temat się zmienia, ceny menu festiwalowego są niezmienne! W każdej z restauracji biorącej udział w "Culinary Fest" zapłacicie 12 zł za danie główne, 5 zł przystawkę, a 15 zł za danie główne z przystawką! 

Strona wydarzenia: !klik!

26-28 lutego: "VIII Międzynarodowe Targi Turystyczne" (Wrocław)

Wygląda na to, że luty minie nie tylko pod znakiem smaków orientu, ale także targów turystycznych. Wrocław-podobnie jak Poznań zajmie się organizacją targów turystycznych o charakterze międzynarodowym. Tak jak w przypadku targów poznańskich, organizatorzy z Wrocławia nie zapomnieli o naszych kubkach smakowych żądnych lokalnych specjałów! W ramach targów zorganizowany zostanie "Festiwal Kulinarny" z licznymi atrakcjami: pokazami gotowania oraz strefą produktów regionalnych i ekologicznych!

Strona wydarzenia: !klik!

28 lutego: Warszawski Smak- targi kulinarne (Warszawa)


Targi, podczas których macie wyjątkową okazję spotkać lokalnych producentów, restauratorów i blogerów. Jest to wydarzenie odbywające się w Warszawie od kilku lat i jak mówi jego założycielka: "wszytko zaczęło się z miłości do jedzenia"! Na targach króluje lokalna żywność wysokiej jakości, ale możecie tu również dokonać zakupu bardziej "egzotycznych" produktów z różnych stron świata. Podczas targów macie okazję nie tylko "obkupić się" w dobre jedzenie, ale także podpatrzeć szefów kuchni w pracy oraz załapać się na pyszne degustacje.  Produkty wysokiej jakości do przygotowania wspaniałych potraw to jedno, a piękna kuchnia, w której zjemy te posiłki to drugie. W ładnym otoczeniu posiłek smakuje znacznie lepiej! Wiedzą o tym organizatorzy warszawskich targów dlatego zarezerwowali kilka stoisk na prezentację wyposażenia do kuchni.

Strona wydarzenia: !klik!


Ciekawe propozycje targowe i festiwalowe-w lutym macie niebywałą okazję "rozsmakować" się zarówno w kuchni polskiej jak i zagranicznej (szczególnie azjatyckiej).  Podczas poznańskich, wrocławskich i bydgoskich targów turystycznych z pewnością odkryjecie wiele nieodkrytych smaków !